Kalle Rovanperä, zdobywca dwóch tytułów z rzędu mistrza WRC w 2023 roku, zakończył sezon, ogłaszając plany na 2024 rok. Młody fiński kierowca zdecydował się na bardziej luźniejsze podejście, uczestnicząc jedynie w połowie rajdów WRC.
W 2024 roku Rovanperä zrealizował swoje założenie, biorąc udział w zaledwie siedmiu rajdach. Wszystko po to, by w 2025 roku powrócić na trasy z jeszcze większą pasją i intensywnością.
Zaufanie zespołu Toyota do Rovanpery
Jari-Matti Latvala, szef zespołu Toyota, jest przekonany, że Rovanperä powróci w doskonałej formie i z niesłabnącą motywacją do walki o kolejne tytuły.
Zobacz też: Przyszłość Hyundaia dalej niepewna? Neuville nie zna przyszłości zespołu
„Jestem absolutnie pewien, że kiedy Kalle wróci, będzie chciał wygrywać i zdobywać mistrzostwo. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości” – powiedział Latvala w rozmowie z RallyJournal.com.
Spekulacje na temat przyszłości
Przyszłość Rovanpery w świecie rajdów wzbudza wiele spekulacji. Niektórzy sugerują, że kariera fińskiego mistrza może zakończyć się szybciej, niż przewidywano. Latvala podzielił się swoimi refleksjami na temat możliwości, jakie mogą pojawić się po 2025 roku.
„W tym roku Kalle miał okazję spróbować swoich sił w wyścigach torowych i innych dyscyplinach, co wyraźnie sprawia mu przyjemność. Nie jestem w stanie przewidzieć, co wydarzy się w 2026 roku, ale widzę, że Kalle prawdopodobnie nie będzie jeździł w WRC aż do trzydziestki” – dodał Latvala.
Pasja do rywalizacji, nie tylko w rajdach
Obecnie 24-letni Rovanperä wykazuje zainteresowanie różnymi formami motorsportu. Jak zaznacza Latvala, pasja Kallego nie ogranicza się wyłącznie do rajdów:
„Zawsze miałem ogromną pasję do rajdów, podczas gdy Kalle uwielbia rywalizację i jazdę, ale nie tylko w rajdach. Chce próbować różnych rzeczy, które go ekscytują – od samochodów Le Mans po wyścigi torowe, a nawet bolidy Formuły. Każdy rodzaj samochodu wyścigowego daje mu ogromną frajdę” – wyjaśnił Latvala.
Rovanperä pozostaje jednym z najbardziej utalentowanych kierowców młodego pokolenia, a jego dalsze decyzje z pewnością będą bacznie obserwowane przez fanów sportów motorowych na całym świecie.
Źródło: rallyjournal.com
