Raikkonen nie wyklucza powrotu do WRC w najbliższej przyszłości
Czy jest jakieś osiągnięcie sportowe, które znaczyłoby dla kierowcy Formuły 1 więcej, niż tytuł w tej królewskiej serii? Otóż wygląda na to, że tak. „Red Bulletin”, czyli magazyn należący do Red Bulla, zapytał Fina o to, co oznaczałby dla niego tytuł w WRC.
Więcej niż moje mistrzostwo w F1. Nikt wcześniej nie został mistrzem obu tych serii, a takie wyzwanie sprawia, że cała przygoda wydaje się dla mnie jeszcze bardziej interesująca.
Niepokorny kierowca Alfy Romeo nigdy nie wykluczył w swoich wywiadach startów w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Nie był by to też jego pierwszy romans z tą kategorią sportów motorowych. Kiedy po sezonie 2009 Ferrari rozwiązało umowę z Raikkonenem, by zastąpić go Fernando Alonso, zawodnik z Finlandii postanowił tymczasowo pożegnać się z F1. W latach 2010-11 mogliśmy go za to oglądać właśnie podczas rund WRC. Najpierw z Citroënem C4 WRC, a następnie „Iceman” przesiadł się do Citroëna DS3 WRC.
Po tej przygodzie powrócił do F1 wraz z Lotusem i poradził sobie na tyle dobrze, że Scuderia postanowiła zwrócić się do niego po raz drugi, by zaproponować miejsce u boku Sebastiana Vettela na sezon 2014. Ostatecznie w mijającym roku ustąpił miejsca młodemu Charles’owi Leclerc’owi i powrócił do zespołu, w którym zaczynał swoją przygodę z tą serią. Jego kontrakt z Alfą Romeo wygasa wraz z końcem wyścigu o GP Abu Dhabi 2020, a Raikkonen, jak to Raikkonen, pytanie o to, czy to jego ostatni sezon w Fromule 1, pozostawił otwarte.
Źródło: gptoday.net
