
Śmierć, podatki i Verstappen na pierwszym miejscu – Podsumowanie wyścigu o Grand Prix Belgii
Po mokrym piątku oraz sobocie, wszystko wskazywało na to, że niedzielny wyścig odbędzie się w bardziej sprzyjających warunkach. Chociaż w przypadku terenu Arden nie można być niczego pewnym, szanse na to, że niedzielna rywalizacja nie będzie zagrożona były duże. Jedynym pytaniem dotyczącym startującego z szóstej pozycji Maxa Verstappena nie było „czy?”, lecz kiedy zdoła on wskoczyć na pierwszą pozycję, biorąc pod uwagę dominującą w tym sezonie maszynę. Jak sucha pogoda wpłynie na bolidy McLarena, które na przestrzeni weekendu wyścigowego podjęli decyzję o wyborze ustawień na mokrą nawierzchnię? Kto zaskoczył pozytywnie, a kto negatywnie? Zapraszamy na podsumowanie Grand Prix Belgii.
Start wyścigu
Po zgaszeniu czerwonych świateł, cała stawka wystartowała dość równo. W dojeździe do pierwszego zakrętu doszło do kontaktu pomiędzy Oscarem Piastrim, a Carlosem Sainzem, który przycisnął Australijczyka do wewnętrznej, przez co uszkodzeniu uległo zawieszenie McLarena, spowodowane kontaktem prawej półosi z bandą. Pierwsze okrążenia rywalizacji nie wyglądały pozytywnie dla Ferrari. Uszkodzenia w bolidzie Sainza spowodowały, że zmuszony był on oddać pozycję na rzecz Maxa Verstappena, a prowadzenie Charlesa Leclerca nie trwało nawet jednego kółka, bowiem Monakijczyk został wyprzedzony na prostej Kemmel przez Sergio Pereza, który objął prowadzenie. W międzyczasie, z rywalizacji wycofał się Oscar Piastri, co było efektem wspomnianych wcześniej wydarzeń z początku wyścigu. Zauważalne były inne ustawienia zastosowane w bolidzie Lando Norrisa. McLaren podjał swego rodzaju kompromis, przygotowując auto pod mokrą nawierzchnie. Z racji faktu, iż podczas niedzielnej rywalizacji było sucho, Brytyjczyk już na piątym okrążeniu stracił kilka pozycji. Wraz z rozpoczęciem dziewiątego kółka, Max Verstappen awansował na trzecią pozycję, wyprzedzając Hamilton na prostej Kemmel.
LAP 2/44
— Formula 1 (@F1) July 30, 2023
Agony for Piastri who picked up damage at the start getting squeezed at Turn 1
The Aussie quickly dropped down the field and has been forced to retire ❌#BelgianGP #F1 pic.twitter.com/pZtXCklA7n
Pogoń Verstappena
Niedługo po wyprzedzeniu Hamiltona, następną ofiarą Holendra, również na prostej Kemmel stał się Charles Leclerc. Na 13 okrążeniu na wizytę w boksach zdecydował się Lewis Hamilton. Mieszanką, którą wybrał obóz siedmiokrotnego mistrza świata były opony pośrednie. Pomimo zjazdu do boksu, Brytyjczyk nie stracił żadnej pozycji po opuszczeniu pit lane. Okrążenie później wizytę w garażu złożyli Charles Leclerc oraz Sergio Perez, którzy spadli odpowiednio na trzecie oraz drugie miejsce. Do ciekawej konwersacji doszło pomiędzy aktualnie prowadzącym Verstappenem, a jego inżynierem wyścigowym, który polecił Holendrowi trzymać się tempa. Spotkało się to z lekkim oburzeniem ze strony kierowcy, który dopytywał, czy instrukcje dotyczą obydwu z reprezentantów Red Bulla. Na 15 kółku Verstappen otrzymał informację o zbliżającym się deszczu, który miał nawiedzić tor Spa-Francorchamps w przeciągu najbliższych 10 minut.
Charles boxes a lap later and is back out 2.2s ahead of Lewis. Both cars on the Medium tyre for this stint.
— Mercedes-AMG PETRONAS F1 Team (@MercedesAMGF1) July 30, 2023
Rywalizacja w środku stawki
Dość interesująco zapowiadała się rywalizacja na pozycjach 5-8. Sznurowi kierowców przewodził Fernando Alonso, a za nim Lance Stroll, którego nieustępliwie gonił George Russell. Tuż za nimi znajdował się Pierre Gasly. Na 17 kółku coraz bardziej do swojego kolegi z zespołu zbliżał się Max Verstappen, który znajdował się już w zasięgu DRS, który umożliwił mu wyprzedzenie Pereza na prostej Kemmel. Również w tym samym miejscu z Lancem Strollem uporał się George Russell. Zgodnie z wcześniejszymi komunikatami Red Bulla, Carlos Sainz również otrzymał informację od inżyniera o nadchodzącym deszczu. Na 18 okrążeniu Hiszpan zaraportował pierwsze opady w zakręcie numer 15. Wracając do wspomnianej wcześniej grupy kierowców, tym razem z Lancem Strollem zdołał uporać się Pierre Gasly, również na prostej Kemmel. Kanadyjczyk na następnym kółku stracił pozycję na rzecz Yukiego Tsunody. Spowodowane to było brakiem trakcji w zakręcie nr 1 u reprezentanta Astona Martina. Pomimo opadów deszczu, dotychczas żaden z zespołów nie zdecydował o założeniu opon deszczowych.
LAP 18/44
— Formula 1 (@F1) July 30, 2023
All the talk on team radio is of rain incoming ☔️#BelgianGP #F1 pic.twitter.com/igxm1eD4uk
Półmetek rywalizacji
Konsekwencją zwiększających się opadów deszczu była utrata kontroli nad autem Maxa Verstappena w zakręcie Radillon. Co prawda Holender zdołał skontrować uciekające auto, jednak zwrócił uwagę przez radio, że prawie stracił panowanie nad samochodem. Fantastycznym manewrem wyprzedzania popisał się tymczasem Lando Norris. Tym razem nie miało to miejsca na prostej Kemmel, a w kombinacji zakrętów 8, gdzie zdołał zrównać się z Loganem Sargeantem od zewnętrznej oraz 9, w którym ostatecznie wyprzedził rywala po wewnętrznej. Coraz lepsze tempo wyścigowe notował Yuki Tsunoda, który na 24 kółku, okupował szóstą pozycję. W międzyczasie do Oscara Piastri dołączył Carlos Sainz, który również wycofał się z rywalizacji. Pomimo wcześniejszych ostrzeżeń, deszcz na torze nie był aż tak obfity, aby zakładać opony deszczowe i nie zapowiadało się na to, aby sytuacja miała się zmienić. Wspomniany wcześniej Tsunoda został poproszony o wizytę w garażu. Japończyk założył opony miękkie, a po wyjeździe z pit lane spadł na dziewiąte miejsce.
Lap 25/44: Unfortunately we’ve had to retire @Carlossainz55 due to the damage on his car
— Scuderia Ferrari (@ScuderiaFerrari) July 30, 2023
Na czele bez zmian
Jeśli chodzi o początek stawki, sytuacja wyglądała na ustabilizowaną. Liderujący Verstappen osiągnął już 8 sekund przewagi nad drugim Perezem, który z kolei miał prawie 7-sekundową przewagę nad trzecim Leclerciem. Na kolejną wizytę w boksie zdecydował zespół Mercedesa, wzywając Lewisa Hamiltona do pit stopu, gdzie założył miękkie opony. 7-krotny mistrz świata po zmianie kół zajmował piąte miejsce. Chwilę po Brytyjczyku zjechał też Charles Leclerc oraz Perez, którzy również pojechali dalszą część wyścigu z oponami miękkimi. Na wysokości linii wyznaczającej ograniczenie prędkości w pit lane, Monakijczyk znajdował się około 1.5 sekundy przed Hamiltonem, który chwilę wcześniej uporał się z Alonso. Posiadający bezpieczną przewagę Verstappen, na 30 okrążeniu został poproszony o zmianę opon. Na tę chwilę przewaga Holendra nad Perezem wynosiła około 30 sekund przewagi. Po zmianie kół spadła ona do poziomu 9 sekund. Na 33 okrążeniu doszło do ciekawego pojedynku Gaslyego i Albona. Rywalizację ostatecznie wygrał Francuz.
LAP 33/44
— Formula 1 (@F1) July 30, 2023
Gasly and Albon are having a right old battle for P11 ⚔️?
The pair are wheel-to-wheel for successive corners but the Alpine driver gets past in the end #BelgianGP #F1 pic.twitter.com/0XKysk3eCk
Ostatnie okrążenia walki
Jedynymi kierowcami, którzy na 8 okrążeń przed zakończeniem wyścigu prowadzili jakąkolwiek rywalizajcę byli dziewiąty Tsunoda, a także goniący go Ocon. Francuz znajdował się na granicy straty czasowej pozwalającej mu użyć systemu DRS. Ostatecznie zdołał awansować na 38 okrążeniu fantastycznym manewrem w zakręcie numer 5. W międzyczasie Max Verstappen zwrócił uwagę swojemu inżynierowi, że na torze jest niezwykle wietrznie, co zmusza go do intensywnej pracy na kierownicy. Na 3 okrążenia przed końcem rywalizacji, dość intensywna walka toczył się na końcu stawki. Guanyu Zhou zdołał wyprzedzić Hulkenberga, awansując na 14 pozycję, a Alex Albon wyprzedził Ricciardo, by chwilę później również pokonać wspomnianego wcześniej kierowcę Haasa. Ostatecznie rywalizację wygrał Max Verstappen, przed Perezem oraz Leclerciem. Najszybszy czas okrążenia zgarnął czwarty Lewis Hamilton.