Hamilton wymownie o poczynaniach F1 w sprawie koronawirusa: „Pieniądze są królem”
Cały świat powoli zamyka się przez koronawirusa, a wydarzenia sportowe w każdym zakątku ziemi są odwoływane albo przenoszone na późniejsze terminy.
Bardzo szybko na tą sytuację zareagowało MotoGP, odwołując i przenosząc pierwsze cztery wyścigi. Formula E podobnie. Serie A zawiesiło rozgrywki ze względu na wysoką skalę niebezpieczeństwa we Włoszech. Również na naszym rodzimym podwórku rozgrywki sportowe odbędą się bez udziału kibiców. A Liberty Media śpi, ponieważ nie chce tracić pieniędzy. Tylko kończy się to tak, że jeszcze więcej tracą na wizerunku i nie jest to dla nich dobre.
Lewis Hamilton, jak zapewne większość kierowców i zespołów jest zaskoczony tą sytuacją i powiedział jednoznaczne słowa o poczynaniach ze strony F1:
„Jestem bardzo zaskoczony, że tu jesteśmy, że siedzimy na konferencji prasowej, że jest tylu fanów na torze. Cały świat reaguje. Trump zamyka granice, NBA zawiesza granie, może za późno, ale F1 jedzie dalej… Pieniądze są królem.”
To nie jest komfortowa sytuacja dla nikogo. Tym bardziej, że prawdopodobnie któryś z członków zespołów może być zarażony COVID-19, a jeśli rozeszłoby się to po padoku, to Liberty Media wystawiłoby się na największy możliwy ostrzał ze strony całego świata. Czy w końcu władze F1 pójdą po rozum do głowy i zaczną podążać za resztą świata?
Cytat: Mikołaj Sokół, Albert Fabrega
