Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
AKTUALNOŚCIPRASOWERAJDY

Tomasz Kuchar skazany. Mistrz przekonuje, że jest niewinny

Tomasz Kuchar z poważnymi problemami prawnymi. Były kierowca rajdowy i rallycrossowy został skazany (nieprawomocnym wyrokiem) na dwadzieścia miesięcy więzienia. Wszystko przez nieprawidłowości podatkowe związane z obiektem Rallyland. Kuchar nie przyznaje się do winy i zapewnia, że doszło do nieporozumienia. Kierowca z Wrocławia uważa, że to on padł ofiarą oszustwa.

W telegraficznym skrócie, spór dotyczy obiektu Rallyland na terenie byłego lotniska wojskowego w Debrznie. Tomasz Kuchar zakupił nieużywany grunt od Agencji Mienia Wojskowego, powołując do życia nowy projekt – ogromny ośrodek treningowo-szkoleniowy, gotowy na organizację imprez masowych. Wspólnikiem w całym przedsięwzięciu był Władysław Piotr D, odpowiadający za tematy organizacyjne, administracyjne i rozliczenia.

Zobacz też: Zmiana planów. Michał Skrądź wsiada do Citroena C2… R2 Max!

Sęk w tym, że nie odprowadzano należytych danin i nie spłacano zobowiązań… Poza dostawcami usług oraz lokalnymi przedsiębiorcami, poszkodowana była także kasa gminy (doniesienia o zaległościach podatkowych pojawiały się już w 2011 roku). Kiedy zadłużenie wobec gminy przekroczyło już kwotę pięciu milionów złotych, sprawą zainteresowały się służby, a Władysław Piotr. D i Kuchar znaleźli się wtedy pod lupą prokuratury. Warto dodać, iż w międzyczasie Kuchar i D. zakończyli współpracę – Rallyland podzielono na dwie części, zaś polski kierowca pozbył się swoich udziałów. Kuchar przekonuje dzisiaj, że po sprzedaży uregulował swoje należności. Pomimo tego, sąd skazał obu panów za niezapłacone pięć milionów złotych podatku. Tomasz Kuchar otrzymał karę dwudziestu miesięcy więzienia, zaś Władysław Piotr D. ma spędzić w więzieniu minimum trzy i pół roku. Tomasz przekonuje, że sądowy wyrok jest ogromnym nieporozumieniem, a on sam nie jest żadnym oszustem.

Kuchar nie przyznaje się do winy

Przegląd Sportowy Onet skontaktował się z oboma wspólnikami. Kuchar zdecydował się udzielić komentarza:

Nie prowadziłem spraw formalnych, zajmowałem się sportowymi. Sprawami formalno-księgowymi zajmował się pan D. Na rozprawie dowiedziałem się, że pan D. pobierał pieniądze od rolników za wydzierżawianie pola, za organizowanie imprez, wynajmowanie lotniska, a z tych pieniędzy nie były płacone odpowiednie podatki”.

Były fabryczny kierowca Hyundaia w WRC podkreślił, iż po sprzedaży działki uregulował swoje należności:

„Działka nie była wielokrotnie sprzedawana. Jeden raz, tego wymagał od nas nasz kontrahent, który chciał to lotnisko zakupić. Myśmy się tym podzielili, jedna część trafiła do spółki D, druga do mojej. Ja wszystkie swoje zobowiązania spłaciłem, okazało się, że spółki D. są w upadłości i nie był w stanie uregulować swojej części”.

Przeczytaj również: Paciorkowski i Hryniuk testowali GR Yarisa Rally2. Towarzyszyły im młode talenty

Wielokrotny mistrz Polski zapowiedział już, że będzie niebawem odwoływał się od niekorzystnego wyroku:

Z wyrokiem oczywiście się nie zgadzam – uważam, że jest on niesamowitą pomyłką. Będę składał apelację… Jestem pewien, że w następnej instancji udowodnię że jestem w tej sprawie ofiarą, nie sprawcą. Mam szereg dokumentów, maili, SMS-ów. Będę mógł wskazać, że nie miałem pojęcia, co pan D. robi. Że kradnie pieniądze”.

Tomasz Kuchar prosił o ujawnienie swojego nazwiska. Kierowca nie chce chować się za skróconym inicjałem.



Wybrane dla Ciebie