
Błąd Vettela zapewnił kolejne zwycięstwo Mercedesowi – Grand Prix Kanady 2019
Spokojny początek
Jeszcze w trakcie okrążenia instalacyjnego Lewis Hamilton informował o prawdopodobnych kłopotach z jednostką napędową, co zapowiadało sporą dawkę dramaturgii na samym początku rywalizacji. Został jednak natychmiast uspokojony przez swojego inżyniera wyścigowego, który zapewnił go, że wszystko jest w porządku. Start przebiegł spokojnie, a kierowcy utrzymali swoje pozycje. Charles Leclerc próbował, co prawda, znaleźć się przed Hamiltonem, ale te nieśmiałe próby zakończyły się niepowodzeniem. Jedynym pechowcem pierwszego okrążenia okazał się Alex Albon, który przez kontakt z Antonio Giovinazzim stracił swoje przednie skrzydło.
Zagadkowa usterka
Na dziewiątym okrążeniu wyścigu doszło do zagadkowej usterki w bolidzie Lando Norrisa. Na prostej startowej jego tylne zawieszenie odmówiło dalszej współpracy. Wokół tej części samochodu doszło też natychmiast do niewielkiego pożaru. Brytyjczyk był więc zmuszony zaparkować w okolicach wyjazdu z alei serwisowej i zakończenia w ten sposób swojego pierwszego występu na torze w Montrealu. Nie wygląda jednak na to, żeby awaria spowodowana była przez najazd na krawężniki.
LAP 9/70
Lando Norris's race is over ?
His McLaren develops some unwanted, fiery three-wheel steering ?
#CanadianGP ?? #F1 pic.twitter.com/c4tX9v0Xmw— Formula 1 (@F1) June 9, 2019
Przebudzenie Renault
Daniel Ricciardo nie mógł być zachwycony początkiem swojej przygody z Renault. Obaj kierowcy francuskiej stajni długo mieli problemy z uzyskaniem dobrego tempa. Sobotnie kwalifikacje wypadły jednak bardzo dobrze, a w trakcie wyścigu potwierdzili, że są w stanie utrzymać swoją konkurencyjność. Australijczyk przez pewien czas był nawet w stanie utrzymać za sobą Valtteriego Bottasa. Ostatecznie kierowcy zakończyli wyścig na miejscach szóstym i siódmym, co zapewniło Renault najwyższą zdobycz punktową w tym sezonie.

Kosztowny błąd Vettela
Choć na początku wyścigu Ferrari prezentowało dobre tempo, to już po zmianie opon Hamilton zaczął prezentować się coraz lepiej i ruszył w pogoń za liderem wyścigu. Kierowcy walczący o pierwszą pozycje nie ustrzegli się błędów. Brytyjczyk miał wielokrotnie problemy w zakręcie numer 10, ale to Vettel popełnił błąd, który kosztował go zwycięstwo. W wyniku uślizgu w zakręcie numer 3 znalazł się na trawiastym poboczu, co umożliwiło jego rywalowi znaczne odrobienie dystansu. Jego niebezpieczny powrót na tor, który mógł skończyć się kolizją z bolidem Mercedesa, natychmiast znalazł się pod lupą sędziów. Ostatecznie nałożyli oni na Niemca karę pięciu sekund, które zostały mu doliczone do czasu wyścigu. Decyzja spotkała się z ogromnym oburzeniem ze strony czterokrotnego mistrza świata, który długo tłumaczył przez team radio swój punkt widzenia. Na nic się to jednak zdało. Hamilton prezentował fantastyczne tempo i minął metę tuż za bolidem Ferrari, zapewniając sobie tym samym czwarte zwycięstwo w tym sezonie. Podium uzupełnił Leclerc, który większość dystansu przejechał samotnie.

Zamieszanie wokół decyzji sędziów
Jeszcze w trakcie wyścigu Vettel otwarcie dyskutował z decyzją sędziów. Po przejechaniu linii mety zatrzymał samochód przed wjazdem do alei serwisowej, pozostawiając miejsce dla drugiego samochodu puste. Natychmiast udał się do pomieszczeń Ferrari, odmawiając tym samym jakiegokolwiek wywiadu przed ceremonią na podium. Przez chwilę wyglądało nawet na to, że zrezygnuje również wyjścia na podium. Ostatecznie jednak postanowił się na nie udać. Wcześniej jednak demonstracyjnie przestawił tabliczkę z numerem dwa przed samochód Mercedesa, co może zakończyć się kolejną karą.
Le geste incroyable de Sebastian Vettel devant la voiture de Lewis Hamilton pic.twitter.com/si30YHBwjf
— CANAL+ F1® (@CanalplusF1) June 9, 2019
Wyniki wyścigu
RACE CLASSIFICATION
? Hamilton clinches his seventh win in Canada
? Ferrari's first double-podium of 2019
✌️ Renault take double points#CanadianGP ?? #F1 pic.twitter.com/mvtcJqH3GK— Formula 1 (@F1) June 9, 2019
Następny wyścig o GP Francji już za dwa tygodnie (21-27 czerwca)