

,,Może zacznę od tego, że rozpoczęcie kariery od razu od profesjonalnego poziomu, pomimo mojego minimalnego doświadczenia, było głównie wynikiem wpływu mojego kolegi – Macieja Krzaczyńkiego. On również wystartował i ukończył swój pierwszy sezon w RO, nie mając wcześniej większego doświadczenia. Dzięki między innymi jego pomocy udało mi się sprostać temu całemu zamieszaniu rajdowemu i spełnić moje marzenia.
Myślę, że był to w pewnym sensie skok na głęboką wodę, ponieważ przejechałem dosłownie kilka rund Mistrzostw Tych, byłem kilka razy na torze w Kielcach, więc moje doświadczenie w rzeczywistej jeździe rajdowej było bardzo ograniczone, co prawda miałem również pewien okres zabawy w drifting, ale technika jazdy tam jest zupełnie inna. Na pewno pomogło mi sporo czasu spędzonego na symulatorach, przez co nie miałem problemu z opanowaniem auta, i uważam, że przechodzenie z wirtualnego świata do rzeczywistego poszło mi całkiem naturalnie i do profesjonalnego poziomu dosyć szybko się zaadoptowałem.”

,,Poniekąd to było trochę zrządzenie losu. Szukałem samochodu na co dzień, na dojazdy na uczelnię i jednocześnie chciałem mieć możliwość wyjazdu na tor lub udziału w amatorskich zawodach. W okolicy pojawiło się Renault Clio 3 RS, i choć trochę przekroczyło mój budżet to, bardzo mi się spodobało. Nie zastanawiając się zbyt długo postanowiłem pożyczyć pieniądze i w ciągu kilku dni od zobaczenia ogłoszenia, ten samochód już stał na moim podwórku. Oczywiście zdawałem sobie sprawę z istnienia klasy RallyN wtedy, ale jednocześnie nie miałem środków na profesjonalne starty. Sytuacja zmieniła się, gdy znalazłem obecną pracę, która pozwoliła mi przygotować auto do startów. Właściwie już po pierwszej wypłacie przeliczyłem wszystko i stwierdziłem, że teraz albo nigdy! Oczywiście nie poszło to tak gładko i tanio jak sobie wyobrażałem, ale ostatecznie udało się i jestem z tego bardzo zadowolony.”
,,Myślę, że poziom rywalizacji jest wysoki, a samo ukończenie rajdów, które są tu rozgrywane, jest dużym sukcesem. Organizacja rund jest na bardzo wysokim poziomie, a rywale są naprawdę doświadczonymi zawodnikami, którzy zjedli zęby na rajdach. To naprawdę fantastyczne móc rywalizować obok nich, szczególnie gdy jeszcze rok temu byłem ich kibicem.”
,,Każdy z nich wniósł wiele do mojego opisu czy chociażby organizacji rajdowej. Jestem bardzo wdzięczny i fajnie, że udało się mi jeździć z tak doświadczonymi pilotami.”

,,Z pewnością jest to przyszłość Rajdów Okręgowych, bo koszty części do starszych konstrukcji są obecnie bardzo wysokie i nadal rosną. To naprawdę świetna inicjatywa i cieszę się, że na pierwszym szczeblu profesjonalnego rajdowania mamy możliwość jeżdżenia nowszymi samochodami. Inaczej patrzą na to potencjalni sponsorzy i moim zdaniem przyciąga to również osoby, które przypadkowo zerkną na te rajdy, przy czym koszty są niskie. Moje auto kosztowało mnie około 50 tysięcy z zakupem co uważam za bardzo atrakcyjną cenę, biorąc pod uwagę możliwość rywalizacji z czołówką. Oczywiście sam zajmowałem się całym przygotowaniem auta i jego budową, co znacznie obniżyło koszty.”
,,Każdy z tych rajdów był dla mnie nowością, więc każdy stanowił wyzwanie, ale uważam, że najtrudniejszymi rajdami w tym sezonie były Rajd Małopolski i Rajd Wisły. Odcinki na tych rajdach były niezwykle wymagające. Jednak uwielbiam trudne odcinki, takie, które są pełne niewidocznych zakrętów, szczytów i idą zakręt w zakręt, co potwierdzają moje wyniki na tych rajdach. Dzięki takim partią mam także szansę nadrobić straty na prostych, bo nasz samochód traci w takich partiach do turbodoładowanych aut klasy RN1. Jeśli chodzi o to, ile można się nauczyć uczestnicząc w rajdach na tym poziomie to uważam, że jeden sezon rajdów okręgowych może dostarczyć o wiele więcej doświadczenia niż nawet kilka lat startów w amatorskich zawodach i zachęcam każdego do spróbowania swoich sił w ‘okręgówce’!”

,,Myślę, że dużo pomogło mi masę czasu spędzonego w Simracingu. Potrafię jeździć ‘wyścigowo’ i płynnie co jest kluczem do efektywnej jazdy. Również wydaje mi się, że mimo ograniczonego doświadczenia mam dość dojrzałe podejście do jazdy i potrafię osiągać w miarę szybkie czasy, jednocześnie ustrzegając się błędów, bo nie jadę powyżej swoich umiejętności.”

,,Chciałbym zaprezentować dobre tempo. To będzie duże wyzwanie, ponieważ rajd odbywa się w okolicach Cieszyna, gdzie część naszych rywali pochodzi z tych okolic. Niemniej jednak, to rajd, w którym mam okazję się wykazać i będę starał się pojechać tak szybko, jak to możliwe, mimo braku znajomości trasy. Przy okazji chciałbym bardzo podziękować każdemu, który się przyczynił do moich startów, mojemu tacie – całej rodzinie i znajomym za kibicowanie i moim partnerom: France Spec Service, Kraków ul. Ratajska 2A – to oni zajmują się naprawami mojego auta, bardzo mocno polecam i dziękuje za pomoc! SpeedImport – import samochodów z USA i Kanday, KTS Motorsport, Pizza Brakes.”