
Szef zespołu Hyundaia – Andrea Adamo, ocenia, że WRC będzie musiało znacznie przyciąć koszty, jeśli sezon miałby w ogóle się odbyć.
Pandemia koronawirusa mocno namieszała w cyklu Mistrzostw Świata. Rajdy Argentyny, Portugalii i Sardynii zostały przełożone, a pod znakiem zapytania stoją rundy w Kenii i Finlandii. Według Adamo, przekładania i odwoływanie zawodów, to nie koniec wpływów koronawirusa na ten sport.
2021 będzie jeszcze bardziej krytyczny. Wtedy będzie jeszcze trudniej dopiąć podobny budżet. Regulacje na 2021 muszą uwzględnić cięcie kosztów.
-mówił szef ekipy z Alzenau
Treść pod reklamą
W tym sezonie WRC mieliśmy mieć aż 14 rund. Według Włocha, taki scenariusz nie jest do spełnienia w następnym roku.
Nie wydaje mi się, żeby wszystkie zespoły mogły wydać takie pieniądze. To jest fakt. Rozmawiałem już z innymi kolegami, wszyscy jesteśmy w tej samej sytuacji. W przyszłym roku nie będziemy mieć podobnych zasobów. W tym momencie jesteśmy w podobnym miejscu co Malcolm [Wilson przyp.red.]
Według menedżera zespoły Hyundaia, teraz jest najlepszy czas dla FIA i WRC na podejmowanie takich decyzji.
Nie mogę powiedzieć naszym pracownikom, że nie stać nas na więcej sportów motorowych. Musimy je mieć, ponieważ w ten sposób możemy poradzić sobie z obecną sytuacją.