Seria WRC po trzyletnim epizodzie z jednostkami hybrydowymi postanowiła z nich zrezygnować. Sebastien Ogier nie jest zadowolony z tej decyzji.
FIA w Listopadzie poinformowała, że hybrydy znikną z WRC od sezonu 2025. Ogier nie jest zadowolony z tej decyzji. W rozmowie z portalem rallyjournal.com podzielił się swoimi spostrzeżeniami na ten temat.
„Myślę, że to nie jest idealne rozwiązanie. Mówiłem to już wcześniej” – stwierdził bez ogródek Ogier.
„Czy jesteśmy gotowi na taką zmianę? Z pewnością jest to plan. Ale to nigdy nie jest dobre, jeśli chodzi o wizerunek tego sportu. Rozumiem, że stały za tym pewne obawy finansowe. Nie chodzi jednak tylko o rajdy, ale ogólnie o nasz świat. Myślę, że musimy podejmować decyzje, które mogą być kosztowne. Ale czym są pieniądze w porównaniu z naszą planetą? Nie rozumiem tego. To wstyd, że pieniądze rządzą naszym światem na tak wiele sposobów” – zastanawiał się Ogier.
Zobacz też: Alpine ogłasza rozstanie z Oconem. Doohan zadebiutuje wcześniej
Francuz martwi się o planetę
8-krotny mistrz świata przyznał, że przeczytał książkę Billa Gatesa.
„Niedawno, podczas wakacji, przeczytałem książkę Billa Gatesa, który wyjaśnił wiele na temat tego, co musimy zrobić i jakie kroki musimy podjąć w przyszłości. Niestety, wiele z tych kroków jest powiązanych z decyzjami politycznymi, ponieważ musimy działać razem. Jak zauważył Gates, wiele kroków nie jest podejmowanych lub są one wdrażane zbyt ostrożnie, ponieważ rozwiązania ekonomiczne są zawsze traktowane priorytetowo przez firmy. Oczywiście w pierwszej kolejności myślą one o własnych interesach, a nie o planecie” – powiedział Ogier.
Francuz chciałby aby do rajdów wróciły innowacyjne rozwiązania. Być może to skłoniłoby nowych producentów do dołączenia do serii WRC.
„Uważam, że w przypadku rajdów jest podobnie. Chciałbym, abyśmy znaleźli sposób na przywrócenie prawdziwych innowacji do tego sportu. Może to przekonałoby nowych producentów do dołączenia. Jeśli mam być szczery, to nie sądzę, by stało się inaczej. Zwłaszcza teraz, gdy używamy ekologicznego paliwa, czy jakkolwiek to nazwać – to nie wystarczy” – powiedział Ogier.
Sebastien Ogier zwraca uwaga na to, że decyzja zapadła praktycznie w ostatniej chwili, przed rozpoczęciem nowego sezonu.
„Prawdopodobnie kolejnym związanym z tym problemem jest to, że każdy zespół ma swoje własne interesy, naciskając na rozwiązania, które są dla nich korzystne. Zmienianie takich rzeczy w ostatniej chwili, bez możliwości znacznego dostosowania samochodu, jest dalekie od ideału. Jeśli to robią, to prawdopodobnie dlatego, że widzą w tym korzyść dla siebie. Z tego, co słyszałem z naszych symulacji, samochód jest lżejszy o 80 kilogramów, więc nie powinniśmy stracić wiele pod względem rzeczywistych osiągów” – podsumował Ogier.
Źródło: rallyjournal.com
