Sukcesy Polaków w Bośni i Hercegowinie
Do startu w Cazin Grand Prix przystąpiło czterech biało-czerwonych. Była to runda cyklu Central Europe Zone, a format zawodów jest podobny do mistrzostw Europy FIA EHC. Czyli następująco w sobotę odbywają się podjazdy treningowe natomiast w niedzielę mają miejsce decydujące dwa podjazdy wyścigowe. Piętnaście godzin podróży i ponad 1600 kilometrów pokonali nasi zawodnicy w drodze na międzynarodowe zmagania.
Zacznijmy od kierowców zespołu Kubit Motorsport. Piotr Staniszewski w czasie jednego z podjazdów treningowych najechał kawałkiem koła na pobocze i niestety to wystarczyło, aby następnie uderzyć przodem w skarpę. Honda Integra w szybkim tempie trafiła w ręce mechaników, a walka z odbudową trwającą czternaście godzin dała oczekiwany efekt. Dzięki wspólnym działaniom Kubit Motorsport i Conrado Rally & Racing ośka była gotowa na czas. Następnego dnia Piotr skutecznie pojechał oba podjazdy przywożąc drugie miejsce w grupie czwartej.
Gabriel Kubit startujący Lotusem Exige zapisał na swoje konto trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej plasując się jedynie za bolidami. W dodatku dorzucił nowy rekord trasy w Cazinie poprawiając rekord sprzed dwóch lat jednego z lokalnych kierowców o dwie sekundy. Jak przyznał rezultat mógłby być jeszcze lepszy na finałowym podjeździe o dobre kilka sekund, ale błąd na drugim międzyczasie pozbawił takiej szansy.
Czołową dziesiątkę generalki zamknął Janusz Grzyb, który w grupie piątej był najszybszy. Trzy oczka wyżej w generalce zameldował się Bartłomiej Madziara w Porsche. Kierowca zespołu Madziara Motorsport zajął także pierwsze miejsce w klasie drugiej i drugie miejsce w swojej klasie w lokalnym czempionacie.
Kolejnym kierunkiem wszystkich wyżej wymienionych zawodników będzie ostatni weekend wyścigowy z Górskimi Samochodowymi Mistrzostwami Polski. Ostatnie starcie sezonu odbędzie się na zupełnie nowej trasie w Szczawne.
