
Sytuacja w Williamsie przed Grand Prix Bahrajnu
Kłopotów zespołu Williams ciąg dalszy. Robert Kubica w Australii, aby zminimalizować ryzyko uszkodzenia samochodu musiał prowadzić bolid Williamsa uważając na tarki i krawężniki. W Bahrajnie, kierowcy brytyjskiej ekipy również będą musieli przyjąć bardziej zachowawczy styl jazdy, co podyktowane jest ciągłymi trudnościami w dostawie części zamiennych.
Robert Kubica:
„To stawia kierowcę w trudnej sytuacji, wiedząc, że jutro sytuacja jest taka, że nie można przejechać przez krawężniki. To znaczy, można przejechać przez krawężniki ale istnieje ryzyko, że samochód się rozpadnie, a my nie mamy części.”
„Brakuje nam już szybkości, a brak części jest kolejnym czynnikiem, który sobie dokładamy i który komplikuje nasze życie. Samochód już teraz jest trudny do jazdy. Brakuje nam przyczepności. Wiemy jednak, że wszyscy w fabryce pracują bardzo ciężko. Potrzebujemy jeszcze czasu by naprawić ten problem”
Russell przyznaje, że Williams ma wiele do zrobienia, aby wrócić do walki i chociaż kluczowy problem wymaga czasu, uważa, że są rzeczy, które mogą zrobić w krótkim czasie, aby zminimalizować straty:
George Russell:
„Nasz ogólny pakiet jest prawdopodobnie lepszy od tego, co obecnie pokazujemy.
„Z pewnością jest światło na końcu tunelu. Ale ten tunel jest dość daleko i musimy po prostu nie robić nic drastycznego. Jest to proces, a zespół od końca zeszłego roku jasno dał do zrozumienia, że jest to dla nich projekt długoterminowy”.