
Mikołaj Marczyk opowiada o swoim pierwszym sezonie w samochodzie klasy R5 i planach rok 2019.
1. Postawiłeś w tym sezonie na opony Michelin, dlaczego taki wybór?
W rajdach samochodowych ważną rzeczą jest jakość i ilość informacji zwrotnych, które otrzymuję z nawierzchni za pośrednictwem opon. Jeżeli chodzi o czucie opon Michelin na asfalcie- jestem pod dużym wrażeniem. Mamy zamiar współpracować nie tylko na linii rajdowej, ale też poza nią. Michelin jest liderem na rynku. Mają ogromne doświadczenie i zaawansowaną technologię. Mam nadzieję, że nasza współpraca będzie owocna.
2. Czy masz swoją ulubioną rundę RSMP?
Bardzo lubię Rajd Świdnicki-KRAUSE, to inauguracyjna runda sezonu, na którą wszyscy bardzo długo czekamy, ponieważ to pierwszy start po półrocznej przerwie. Dalej oczywiście Rajd Polski, który zaskakująco był dla nas bardzo udany, tak samo jak Rajd Litwy rok temu. Rajdy Rzeszowski i Dolnośląski stanowią dla nas wyzwanie, ponieważ Dolnośląskiego nie udało nam się w zeszłym roku ukończyć, więc w tym roku chciałbym być na nim bardzo dobrze przygotowany, natomiast w Rajdzie Rzeszowskim wystartowałem tylko raz i nie jest rozpracowałem go w pełni. Jest dość trudny i brakowało mi tam tempa. Chciałbym się wykazać w szczególności w tych dwóch rajdach i utrzymać formę na pozostałych względem zeszłego roku.
3. W zeszłym roku dosłownie otarłeś się o Mistrzostwo Polski, jakie cele stawiasz sobie w sezonie 2019?
Nie lubię mówić konkretnych pozycjach, ponieważ wynik jest wypadkową wielu rzeczy. Ja na pewno dam z siebie wszystko. Mam plan, strategię i jeżeli będę zadowolony ze swojego rozwoju sportowego, to wynik będzie również zadowalający dla całego naszego zespołu i wszystkich naszych kibiców. Naprawdę podchodzę do tego zadaniowo, stawiam sobie cele krótkoterminowe na najbliższe rajdy i wierzę, że taka praca da nam docelowo oczekiwane efekty.
4. Czy otrzymasz nową Skodę Fabię R5 jeszcze przed Rajdem Barum?
Myślę, że wystartujemy wersją Evo w momencie gdy będzie dostępna. Trzeba mieć świadomość, że owszem, rajdówka jest już homologowana, natomiast proces otrzymania auta przez stajnie rajdowe zajmuje chwilę. Nowe auto to również nowe część zamienne. Spodziewam się, że otrzymamy auto w końcówce sezonu.
5. Co skłoniło Cię do wybrania właśnie tej rundy ERC?
To duże wyzwanie, uważam, że jest to najbardziej konkurencyjny rajd w Mistrzostwach Europy. Myślę, że potrzebuję znaleźć pewność i prędkość na asfalcie, dlatego też taki wybór. Tydzień przed jest Rajd Rzeszowski, który jest bardzo ważny dla nas i myślę, że ta komasacja dużych rajdów asfaltowych obok siebie da mi oczekiwany feeling. Chciałbym zaprezentować się tam z dobrej strony. Trzeba ten rajd ukończyć, mieć dobre tempo. Na pewno jest to wymagająca runda ERC. Mogliśmy wybrać mniej konkurencyjny rajd, aczkolwiek stawiamy sobie wysokie cele, chcemy się rozwijać stąd zapadła taka decyzja.
6. Czy poza oficjalnie zaprezentowanym harmonogramem startów masz w planie coś jeszcze?
Jest taka szansa, że wystartujemy w mniejszych rajdach zamiast testów. Już na początku sezonu wystartowaliśmy w RallySprint Kopna, który odbył się dwa tygodnie przed Rajdem Świdnickim-KRAUSE. Chciałem, żeby to było takie przetarcie, żebyśmy byli gotowi na pierwszą rundę RSMP.
7. Planujesz zmianę na prawy fotelu, czy kontynuujesz współpracę z Szymonem?
Oczywiście kontynuujemy współpracę. Szymon jest młodym, doświadczonym pilotem, którego motywacja, determinacja i zaangażowanie są na wysokim poziomie, a ja sobie to bardzo cenię.
8. Wróćmy jeszcze na moment do poprzedniego roku. Czy z perspektywy czasu jest jakiś moment, który zaważył na Twojej postawie w RSMP, np. gdyby nie wypadek na Dolnośląskim możliwe, że cieszyłbyś się z tytułu, a może ten wypadek jednak czegoś Cię nauczył, co za procentowało w dalszej części sezonu?
Można rozmyślać w wielu kwestiach i pewnie mieć koszmary po nocach wracając do niewykorzystanych sytuacji, ale ta historia już została napisana. Oczywiście Rajd Dolnośląski odcisnął piętno na całym sezonie, ponieważ nie odzyskałem tej pewności asfaltowej, której bym oczekiwał od siebie. Na tym rajdzie miejscami naprawdę jechaliśmy przyzwoitym tempem jak na nasz drugi start tym samochodem, więc owszem, zadziało się coś z czego chciałbym wyciągnąć wnioski. Bardzo by mi zależało na przejechaniu czystego sezonu, chciałbym w tym roku nie mieć takiego przykrego zdarzenia, które zabiera dużo pewności.
9. Czy Rajd Dolnośląski był najgorszym doświadczeniem w ostatnim sezonie?
Można spojrzeć na to na dwa sposoby. Z jednej strony na Rajdzie Dolnośląskim cieszyłem się naszym dobrym tempem. Dojechaliśmy jeden z odcinków specjalnych na pierwszym miejscu w klasyfikacji generalnej RSMP z przewagą 0.4 s./km względem drugiego, to dawało frajdę. To był dla mnie bardzo duży sukces szczególnie, że stawka była mocna: Kuba Brzeziński, Grzegorz Grzyb, Tomasz Kasperczyk i wielu innych, więc z jednej strony się cieszyłem, ale chwilę później był wypadek, więc był smutek. Jest jeszcze drugi moment – Rajd Rzeszowski, gdzie dojechaliśmy do mety, zachowaliśmy się rozsądnie, ale brakowało nam tempa, więc tam też miałem mieszane uczucia.
10. Analogicznie, najlepsza chwila w sezonie 2018?
Myślę, że zaskoczeniem były rajdy szutrowe: Rajd Litwy i Rajd Polski. Nie spodziewałem się takiego obrotu spraw, a tam byliśmy najbardziej konkurencyjni, to też było dla mnie niesamowite, więc bardzo się z tego cieszyłem.
11. Przed Tobą drugi sezon Skodą Fabią R5 w RSMP, a gdzie Mikołaj Marczyk jest marzeniami, ERC, a może WRC2?
Chciałbym jeździć na poziome adekwatnym do moich umiejętności. Nie chciałbym być w WRC wiedząc, że jestem za słaby na WRC. Podczas Rajdu Polski poczułem, że Mistrzostwa Europy to jest taki cykl, w którym mógłbym się fajnie rozwijać, ponieważ było ponad 20 samochodów kategorii R5, a my zajęliśmy 5 miejsce, więc było widać, że jesteśmy konkurencyjni. Z drugiej strony wiem, że mamy do kogo się porównywać, ponieważ były załogi zdecydowanie szybsze od nas. Na ten moment w skali moich marzeń i możliwości cykl ERC byłby czymś optymalnym, aczkolwiek życie pisze najlepsze scenariusze. Żeby być w świecie WRC tak naprawdę trzeba jak najszybciej się rozwijać na trasach WRC, dlatego można by było o tym też pomyśleć, ale staram się być realistą, cieszyć się tym co jest dzisiaj i planować najbliższy rok, a nie wybiegać w marzeniach bardzo daleko. Ich spełnienie zależy od wielu czynników.