
Michał Horodeński i Arkadiusz Sałaciński ukończyli dziesiąty etap Dakar Classic. Wynik osiągnięty na 318 kilometrach sekcji sportowych pozwolił na awans w klasyfikacji generalnej z 24 na 22 miejsce, a w klasie H3 na drugą pozycję. Zawodnicy zespołu Toyota Team Classic określili dzień ten jako ,,Piekło Dakaru”. Było to ogromne, wyniszczające sprzęt wyzwanie i potężny fizyczny sprawdzian dla kierowców i pilotów. Duży problem miały szczególnie załogi dysponujące samochodami z tylnym napędem. To z racji bardzo grząskiego piasku.

Pierwszy odcinek na regularność o długości 110 kilometrów był kręty i wypełniony kamieniami. Teren był usytuowany wśród licznych podjazdów oraz górek. Następnie Polacy pokonali 40 kilometrowy kolejny odcinek i wyzwanie nawigacyjne. Mały błąd niestety kosztował kilka punktów karnych. Po długiej dojazdówce załoga Land Cruisera HDJ80 miała przejechać odcinek z mocno zdegradowaną nawierzchnią, ale właśnie dlatego organizatorzy zrezygnowali z tego zadania. Ostatnia sekcja o długości 40 kilometrów prowadziła przez równy piasek, wąwozy, rynny piaszczyste wyjeżdżone przez inne załogi.
,,10. etap Dakar Classic to było „piekło Dakaru”. Ciężkie odcinki były typowo „na wykończenie” ludzi i sprzętu. Udało nam się przejechać cały etap bez awarii i większych nieplanowanych przygód. Rano nowy etap. Na razie wyniki nie są istotne. Ale będziemy się bronić i walczyć.”
W środę stawka 4. Dakar Classic wjechała na metę etapu razem z głównym Rajdem Dakar.
Trzeba również dodać o wartościowym zachowaniu mechaników Solter Motorsport, którzy odpowiedzialni są za Toyotę Michała i Arkadiusza. W trakcie biwaku pod swoim namiotem pomogli technicznie rodakom, załodze Ben / Malicka w Suzuki Vitara.
Partnerami startu załogi Horodeński / Sałaciński w 4. Dakar Classic są: Toyota Team Classic, ComplexPR, Nanovision, Modern Forms Polska, SORT, Donerre Suspension, P1 Advanced Racewear.
,,Rajd Dakar to nie tylko walka z czasem, konkurencją i własnymi słabościami. Trzeba też sobie pomagać nawzajem, by dobrze zapamiętać dakarową przygodę. W naszym serwisie pomagamy polskiej załodze nr 716. Suzuki, Toyota – tu trzymamy sztamę.”