
32. Rally Masters Świdnica przeszedł do historii!
W miniony weekend ruszyły zmagania w nowym sezonie cyklu Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Dolnego Śląska organizowane przez G4 Sport Club. Rywalizacja na trasach świdnicko – walimskiej edycji 32. Rally Masters Świdnica przebiegła pod znakiem wyjątkowo niepewnej pogody oraz kilku niefortunnych zdarzeń wśród czołowej części stawki. Jadący z pierwszym numerem startowym Grzegorz Olchawski i Łukasz Wroński już na starcie trzeciego odcinka specjalnego wiedzieli, że z pewnością nie dojadą do mety liczącego osiem kilometrów oesu Panków. Spalona piasta uniemożliwia szybką oraz skuteczną jazdę. Przez to już na drugim kilometrze musieli zatrzymać swoje Audi Quttro Sport E2 na poboczu.
Po błyskawicznej naprawie powrócili do rywalizacji na trzecią, ostatnią pętlę rajdu. Niestety mimo sprawności technicznej samochodu nie minęli mety lotnej oesu Walim – Rościszów z powodu awarii zawieszenia, która nastąpiła poprzez uderzenie w krawężnik pierwszego zakrętu kultowych Walimskich Patelni. Do momentu pechowych zdarzeń zajmowali jedenastą pozycję w klasyfikacji generalnej Rajdu Okręgowego. Z całą pewnością niespodzianką dnia jest duet Dariusz Biedrzyński i Mariusz Sobczak startujący w Renault Clio RS R3T obsługiwanym przez zespół Hyundai Poland Racing. Przez pięć odcinków specjalnych notowali rezultaty w czołowej szóstce, dwukrotnie będąc tuż za podium. Natomiast na ostatnim oesie kończącym trzecią pętlę odnieśli triumf w klasyfikacji generalnej z przewagą niecałych dwóch sekund nad drugim Arturem Długoszem i Bartoszem Siodłą.
Ciekawa rywalizacja w każdej klasie
Jakże udany trening przed nadchodzącym Rajdem Festiwalowym zaliczyli Tomasz Pławecki i Paweł Kaim. Załoga zespołu Kostka Serwis Motorsport uplasowała się na trzecim miejscu w klasie RO Open 2WD. Awans do czołowej trójki był wynikiem awarii Tomasza Hupało i Pawła Winiarskiego na przed ostatnim odcinku. W ich Renault Clio doszło do uszkodzenia silnika podczas trwania oesu Panków. Bez większych problemów do mety dojechał Szymon Rusin. W odświeżonej wersji swojego BMW M3 E36 zajął drugą pozycję w klasie RO Open 4WD. Jako jedyny zawodnik dysponujący napędem RWD pokonał trzy załogi jadące konstrukcjami z napędem na cztery koła. Jego strata do byłego pilota w postaci Pawła Ferdka wyniosła równą minutę. Zawodnik jadący za kierownicą Mitsubishi Lancera Evo V zgarnął zwycięstwo w tejże klasie.
Jako jedyny zawodnik klasy Rally4 Ryszard Kózka zmierzył się z wyzwaniem dość wymagających odcinków. Po mimo kilku drobnych przygód jakże spokojnym tempem wraz z Jarosławem Skwarkiem ukończył wszystkie sześć oesów. W topowej ośce klasy R2 zadebiutował Dariusz Zawada. Po przesiadce z Forda Fiesty R2 pierwsze kilometry autem ze stajni RR Motorsport były nie jedyną nowością. Na prawym fotelu zasiadł Mateusz Pawłowski, zawodnik AMIC Rally Team. Duet stanowiący część stawki klasy RO Open 2WD ukończył niedzielne zmagania na szóstym miejscu w klasyfikacji generalnej z bezpieczną przewagą nad załogą zespołu Stec Motorsport, czyli Tomaszem Ociepą i Sebastianem Dwornikiem.
Stawka SKJS
Stawka SuperKJS liczyła znacznie więcej załóg dzięki czemu rywalizacja wyglądała jeszcze bardziej imponująco. Komplet zwycięstw w klasyfikacji generalnej odniósł jedyny duet klasy Gość w postaci Marcina Żarnowskiego i Grzegorza Remelskiego. Po roku przerwy od regularnych startów wyśmienity wynik przywiózł Patryk Jarzyna jadący Renault Clio Sport. Wraz z Mateuszem Kochmanem zajęli dziewiątą lokatę w klasyfikacji generalnej z przewagą zaledwie 0.40s nad dziesiątym Ireneuszem Jarosiewiczem w dodatku startującym Fiatem Seicento Sporting. Mało udany debiut w zupełnie nowym samochodzie zaliczył Marek Andrysz. Mechanika w świeżo zbudowanym Renault Clio III RS dała o sobie znać już na samym początku rywalizacji. Również na trasie 32 Rally Masters w formie gościnnego występu pojawił się Adam Tomaszewski w kultowym Fiacie 125p.
Rally Masters na Facebooku
Więcej o Rally Masters przeczytacie na Rallypl