
Maciej Dreszer ukończył dzisiejszy wyścig na dziesiątej pozycji. Polak po genialnym starcie plasował się na drugim miejscu. Na siódmym okrążeniu Maciej walczył o utrzymanie drugiej pozycji z Francuzem Ulysse Delsauxem. Niestety nasz jedyny rodak w Nascar przegrał tą walkę i spadł na trzecie miejsce. Okrążenie później na tor wyjechał Safety Car i zjechał on na 11 okrążeniu. Po restarcie polak otrzymał uderzenie i spadł na szóstą lokatę. Jednak nie był to koniec pecha dla Dreszera. Na ostatnim okrążeniu Maciej dostał tzw. „Strzał” i spadł na dziesiąte miejsce.
Po bardzo dobrym starcie zdobyłem szybko drugą pozycję i tak jechałem prawie pierwszą połowę wyścigu. Z powodu wypadku wyjechał na tor safety-car a po tzw. re-starcie zostałem pierwszy raz uderzony i spadłem na 6 pozycję , niestety na ostatnim okrążeniu bylo kolejne uderzenie. Ledwie utrzymałem się na torze. Nascar to kontaktowy sport. Tym razem nie wyszedłem zwycięsko. Szkoda. Na pocieszenie dojechałem do końca wyścigu i nie straciłem zbyt wielu punktów w klasyfikacji. Celem zespołu było aby dojechać do mety. Mnie jednak pozostaje niesmak z dalekiej pozycji. Może powinienem być bardziej agresywny a nie minimalizować ryzyka stłuczek. Teraz dokonujemy analizy. Jutro drugi wyścig tego weekendu. Powinno być lepiej – powiedział Maciej Dreszer dla Rallypl.com
Wyścig wygrał Wilfried Boucenna nad drugim Ulysse Delsaux i trzecim Florianem Venturim. Jutrzejszy wyścig z udziałem Polaka rozpocznie się o godz. 11.00