
Red Bull Racing otwarcie przyznaje, że Carlos Sainz może zostać następcą Daniela Ricciardo, gdyby negocjacje z australijczykiem nie poszły po myśli stajni spod znaku czerwonego byka. Przypomnijmy, że kontrakt Ricciardo dobiegnie końca po sezonie 2018. Christian Horner powiedział, że ich celem jest zatrzymanie Daniela, ale mają dobre alternatywy w razie niepowodzenia. Nie wykluczył nawet możliwości sięgnięcia po Lewisa Hamiltona, którego kontrakt także kończy się po sezonie 2018.
Jak myślicie? Ricciardo zostanie w Red Bullu? Czy jednak zastąpi go Sainz, a może ktoś inny? Jedno jest pewne. Rynek transferowy w tym roku może być mega interesujący 😉