
Czas na trzecie w historii toru w Baku i drugie jako GP Azerbejdżanu kwalifikacje. Rok temu kwalifikacje padły łupem kierowców Mercedesa, którzy zdominowali tę część weekendu, co pokazał Hamilton wyprzedzając o ponad sekundę najlepszego z Scuderii Ferrari Kimiego Raikkonena o ponad sekundę.
Trzeci trening padł łupem Sebastiana Vettela, lecz jego przewaga nad resztą nie była znacząco duża. Szanse wielu kierowców na zdobycie najlepszych czasów zaprzepaścił Siergiej Sirotkin, który na niecałe dziesięć minut przed końcem czasu wbił się w bandę i doszczętnie uszkodził prawą przednią część bolidu, ale jednak mechanikom Williamsa udało się przygotować bolid Rosjanina na pierwszą część kwalifikacji.
Q1 rozpoczęło się od problemów Romaina Grosjeana, który źle wszedł w zakręt i musiał wycofywać swój bolid z ślepej uliczki a już chwilę później musiał zakończyć kwalifikacje w podobnym miejscu, tym razem nie potrafiąc wrzucić żadnego biegu z powodu awarii skrzyni biegów. Problemy w tej części czasówki miał również Brendon Hartley, który niemalże wjechał w swojego zespołowego kolegę Pierre’a Gasly’ego. Z kwalifikacjami musiała pożegnać się cała wspomniana trójka kierowców oraz Marcus Ericsson i Stoffel Vandoorne. Q1 padło łupem Kimiego Raikkonena, który wyprzedził Maxa Verstappena i Lewisa Hamiltona.
W Q2 nie doszło do większych wypadków na torze. Problemy jednak miał zwycięzca pierwszej części czasówki. Fin dwa razy przestrzelił hamowanie i tym samym bardzo uszkodził swoje supermiękkie opony, jednakże po zmianie opon na ultramiękkie zdołał zdobyć najlepszy czas i wygrać również tę część kwalifikacji. Za jego plecami znaleźli się Hamilton oraz Bottas. Z kwalifikacjami pożegnać musieli się obaj kierowcy Williamsa, Fernando Alonso, Charles Leclerc i Kevin Magnussen. Kierowców stajni spod Czerwonego Byka może martwić słabe, dziesiąte miejsce Daniela Ricciardo, który miał jedynie 0,1 sekundy przewagi nad Lancem Strollem.
Q3, jak i całe kwalifikacje padły łupem Sebastiana Vettela! Niemiec pojedzie z pierwszej linii razem z Lewisem Hamiltonem. W drugiej linii ustawią się jutro Valtteri Bottas i Daniel Ricciardo. Za nimi ustawi się para Verstappen i Raikkonen, który miał szanse na zwycięstwo, lecz jego bolid obróciło na początku trzeciego sektora i to był koniec walki o Pole Position. Na dziesiątym miejscu do wyścigu wystartuje jednak Lance Stroll, który wykorzysta karę Nico Hulkenberga.
Wyścig o GP Azerbejdżanu odbędzie się już jutro o godzinie 14!