
Rajdowy sezon 2022 dla ekipy Równiatka Motorsport rozpoczyna się już na dobre. Po startach w Złotoryi podczas pierwszej rundy Rally Masters 2022 oraz w PLATINUM 6. Rajdzie Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza przyszedł czas na inaugurację zmagań w Tarmac Masters 2022 za sprawą 6. Tech-Mol Rally 2022.
Występ w Memoriale miał być dla Artura Równiatki i Wojciecha Habudy klasycznym treningiem przedsezonowym, choć dość niespodziewanie zamienił się on w prawdziwe wyzwanie dla załogi. Trudne trasy połączone ze zmiennymi warunkami atmosferycznymi z opadami śniegu na czele oraz brakiem opon zimowych stworzyły bardzo wymagające warunki dla ekip, przez co kwestia wyniku zeszła na drugi plan, a głównym celem stało się znalezienie się na mecie bez uszkodzeń w samochodach. Rajdowym wicemistrzom Dolnego Śląska z sezonu 2021 to zadanie udało się zrealizować w 100%, a sam start uznają jako świetny trening przed następnymi występami.
Artur Równiatka
„Start w Memoriale nauczył mnie dojrzałości w jeździe bez względu na wynik. Nie patrzyliśmy na wynik, nie stresowaliśmy się tym, że byliśmy w trzeciej dziesiątce, dojechaliśmy a z autem nic się nie stało i co najważniejsze, przejechałem te bardzo wymagające kilometry. W każdym rajdzie człowiek zdobywa jakieś doświadczenie, tylko ważne jest aby zdobyć to doświadczenie znajdując się na mecie, a nie głupio rozbijając auto biorąc udział np. w „historii jednego zakrętu”.
Kwestia zwężki była dobrą decyzją, ponieważ chłopaki tak świetnie pojechali, że byłoby ciężko z nimi powalczyć, a na przykład na rynku pojechałbym tak samo, lub nawet gorzej ze ściągniętą zwężką, więc nie żałuję tej decyzji. Najcięższą sprawą w ten weekend były warunki, przy jeździe tak ciężkim samochodem po śniegu jest na prawdę ciężko. W pewnym momencie przy prędkości 10km/h zsuwaliśmy się z trasy. Jazda w takich warunkach jeszcze na takich oponach, bez żadnej przyczepności – tak nie da się jechać. Przy drugim przejeździe na rynku nasza prędkość maksymalna wyniosła może 10 km/h, więc nawet nie ma o czym gadać.”
Ekipa Równiatka Motorsport wraca do Nowej Rudy z zamiarem odegrania się za niepowodzenie z poprzedniego sezonu. Rok temu ich występ w Tech-Mol Rally zakończył się na jednym z mostków, przez co pierwsza runda sezonu zakończyła się dla nich bez żadnej zdobyczy punktowej. W tym sezonie na załogi czekać będzie sześć odcinków specjalnych o łącznej długości 48 kilometrów. Oprócz zmian w trasach, nowością dla załóg startujących w Tarmac Masters 2022 będzie również walka na Power Stage, na którym będzie można zdobyć dodatkowe punkty do klasyfikacji generalnej.
Artur Równiatka
„Nie myślę o zeszłym roku, to było dawno temu. W tym roku chyba nawet nie ma mojego „ulubionego” mostku, więc przynajmniej w niego nie uderzę. Wsiadamy do auta, jesteśmy w przysłowiowym gazie, mamy nadzieję, że nie będzie padać, czasy będą dobre, wyniki się zrobią i w niedzielę znajdziemy się na mecie. Auto bardzo się zmieniło, jest szybsze, lepiej skręca i hamuje. Bardzo dobrze mi się nim jedzie i fajnie, że były te dwa starty, bo człowiek wczuł się w jazdę i bezpieczniej się czuje przed startem. Nie mogę już się doczekać tego startu.
Nie będziemy używać startych notatek, wsiadamy i robimy nowe. Trochę tras się powtarza, kawałek pojedziemy w tę samą stronę co rok temu, czasem pojedziemy w odwrotną. Nie będę ukrywał, że gdzieś pięć kilometrów każdego odcinka znam praktycznie na pamięć, ale to nie ma znaczenia. Każdy rajd jest inny, wyniki mogą być różne i po prostu nie ma co gdybać, trzeba pojechać na maksa i zrobić jak najlepszy wynik. Power Stage to na pewno nowość, ale kwestia podejścia do niego zapewne będzie zależała od rajdu. Jak będziemy wysoko po pięciu odcinkach i nie będziemy mieli nic do zyskania, to pojedziemy normalnie. Jak będzie odwrotnie to rozpoczniemy pogoń za każdym możliwym punktem, bo one mogą zadecydować o końcowym wyniku na koniec sezonu.”
W tym roku walka o przynajmniej obronę tytułu wicemistrzowskiego w klasie PRO 1 według Artura Równiatki będzie jeszcze cięższa, więc bardzo ważne będzie dla niej aby znaleźć się na mecie pierwszej rundzie sezonu z pokaźnym dorobkiem punktowym. Cel zarówno na ten rajd, jak również na cały sezon pozostaje jednak taki sam jak w poprzednich startach – znalezienie się na mecie. Takie podejście przyniosło załodze startującej w Mitsubishi Lancerze Evo X sukcesy w poprzednim sezonie, przez co naturalnym jest pozostanie przy takiej mentalności.
Artur Równiatka
„Za każdym razem przy pytaniu o cel na nadchodzący rajd odpowiem, że jest nim znalezienie się na mecie. Rok temu po pierwszej rundzie nie miałem ani jednego punktu na koncie, a na koniec sezonu zostałem wicemistrzem przegrywając tylko z Łukaszem Byśkiniewiczem. Chcę się rozwijać, chcę jeździć i nie powiem, że moim celem na ten sezon jest mistrzostwo. Gdybym tak jak rok temu znowu zdobył wicemistrzostwo, to pewnie bym był jeszcze bardziej zadowolony biorąc pod uwagę stawkę i ciągle rosnący poziom Tarmaca. Nie ma żadnego konkretnego celu na ten sezon, będziemy jeździć, walczyć a wyniki przyjdą same.”